Aktywność nie zawsze oznacza uprawianie sportów, ja od jakiegoś czasu jestem aktywnym fotografem.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, gdy kilka lat temu dostałem od moich rodziców lustrzankę cyfrową.
Właściwie nie wiem dlaczego wybrali dla mnie taki prezent ponieważ nigdy jakoś specjalnie nie interesowałem się tym tematem. Jednak klika razy udało mi się przypadkowo zrobić dobre zdjęcie, więc postanowiłem trochę o tym poczytać. Zauważyłem, że wiele rad, które proponowano początkującym fotografom ja stosowałem intuicyjnie. Pomyślałem, że może mam talent.
Wrzucałem zdjęcia na swój profil społecznościowy i dostawałem wiele pozytywnych komentarzy.
Doszło nawet do tego, że jedna z moich znajomych poprosiła mnie, żebym był fotografem na jej przyjęciu weselnym. Zgodziłem się, ale po jakimś czasie zacząłem się zastanawiać czy dam radę.
Zdjęcia weselne to bardzo poważna sprawa, będą na nie spoglądać co jakiś czas przez całe życie i na pewno pokażą je wielu znajomym i członkom swojej rodziny. Nie mogłem się jednak wycofać.
Wpisałem w wyszukiwarkę internetową: "fotograf Tarnów" w celu zapoznania się z tym co oferują profesjonaliści.
Pomyślałem, że pierwsza część zdjęć ślubnych nie będzie specjalnie skomplikowana, bo polega na stworzeniu swego rodzaju reportażu, z przygotowań, mszy oraz przyjęcia weselnego. Trudna może być tylko sesja w plenerze, ale wymyśliłem, że skoro pan młody fascynuje się piłką nożną zrobię sesję na boisku. On będzie strzelać a panna młoda będzie stała na bramce. Pomysł bardzo im się spodobał, zdjęcia wyszły dobrze i to nie tylko moja opinia, więc postanowiłem, zająć się tego typu usługami na poważnie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz